Gamer Dog
-
Gamer Dog 05
Mój pej gamingowy jest mały i skromny – obserwuje go ok. 168 osób. To mało, zasięgi też mam niewielkie. I doskonale wiem, że tylko dlatego nie mam tam codziennie nasrane jakimś toksycznym syfem. No ale czasem trafi się jakieś gówno na jeziorku, jak typ który napisał to co widać na wklejonym do paska screenie. Nie bardzo wiedziałam jak mam zareagować na takie dictum, czy koleś napisał to na poważnie, czy dla beki albo tak sobie trolluje…? No i nie wiedząc jak się odnieść, użyłam prymitywnego „haha reaction”. Wtedy okazało się, że typ jednak pisał poważnie, bo tak go zabolała moja emotka, że… zablokował mnie. :’) Niestety, nic tak nie rozsierdza…
-
Gamer Dog 04
Relacja miłosno-nienawistna. XD Miałam tak z oryginalną wersją „Dead Space”. :)
-
Gamer Dog 03
Tak, to pamflet na te wszystkie boomerskie „kiedyś to były czasy, człowiek był młody i szczęśliwy!”… W moim przypadku uja był szczęśliwy, także nie gloryfikuję dawnych czasów i cieszę się, że są już przeszłością.
-
Gamer Dog 02
:)
-
Gamer Dog 01
Pomysł jest już stary, komentarze natomiast – chociaż także stare – jak najbardziej autentyczne. Ot, zwykła, jakże niesamowicie kulturalna i pełna erudycji dyskusja z pierwszej lepszej gamingowej grupki na FB. Grasz na innym sprzęcie, niż Ja?! NIE MASZ PRAWA ŻYĆ CWELÓ.
-
n e w s y
Od dziś, czyli 5 października roku bezpańskiego 2024, będę wrzucać na tego bloga moje komiksy „Idzie wariat ulicą” oraz „Gamer Dog”. Czemu tak? Bo nie chce mi się prowadzić 20 stron jednocześnie, a i tak nikt na te strony nie zagląda. I w sumie nie w tym rzecz. Jestem trochę zmęczona ciągłym rozdrabnianiem się. :) Także ten. Na razie wrzucę tu archiwum, a potem będę zamieszczać nowe paski komiksowe. :3 Stary art z 2006 roku dla atencji. Pierwszy psychiatra, obczajenie że na dziennym jest akwarium z rybkami, przeciwpsychotyczna dawka Pernazyny, mój pierwszy terapeuta specyficzny człowiek, jesień… To te klimaty.