O komiksie

Wszystko zaczęło się jesienią 2006 roku, kiedy zaczęłam się leczyć psychiatrycznie.

Rysowanie było dla mnie zawsze bardzo ważne i także wtedy wyrażałam poprzez rysunki swoje emocje – a tamten czas był dla mnie ciężki, byłam młoda i naiwna, a już na pewno zagubiona i bez niczyjego wsparcia. Na początku rysowałam tylko na pojedyncze arty i też nie wszystko z tego publikowałam, dopiero w 2007 roku (chyba w sierpniu) zdecydowałam się zacząć rysować komiks o mojej chorobie psychicznej. Tak powstał projekt komiksowy „Wariat i Wilk”.

Był to czas, że byłam osobą bardzo skrytą i bardzo bałam się ostracyzmu i oceny – a o to nie jest trudno, gdy jest się chorym psychicznie, zwłaszcza na schizofrenię. Dlatego paski były pozbawione jakiegokolwiek kontekstu – znali go tylko bliżsi znajomi. Wydawało mi się, że podaję ludziom na złotej tacy, że JESTEM SCHIZOFRENIKIEM – ale w rzeczywistości zdecydowana większość czytelników nie miała zielonego pojęcia czego dotyczy ten komiks, a już na pewno że dotyczy mnie i moich zmagań z chorobą psychiczną.

Nie pamiętam, kiedy zdecydowałam się mówić głośno o swojej chorobie – obecnie nie mam żadnych oporów z tym związanych. Tak czy srak, „Wariat i Wilk” to kawał historii, mojej, mojego leczenia, mojej terapii, mojego życia. Projekt rysowałam do jesieni 2018 roku – potem miejsce WiW zajął „duchowy następca”, komiks „Wariatka i Dybuk”, ale tutaj poza tymi najbliższymi-najbliższymi nikt już nie wiedział o co chodzi, a i ja nie tłumaczyłam, bo to była dość osobista sprawa. Przestałam publikować WiD wkrótce po wejściu w związek, w 2021 roku, ponieważ – tak wtedy stwierdziłam – pewne rzeczy straciły rację bytu.

Ale jakoś w 2019 lub 2020? – nie pamiętam – zdecydowałam się na reaktywowanie przygód Krzyśka, tym razem pod tytułem „Idzie wariat ulicą” (jest to nawiązanie do starej polskiej piosenki rockowej). Komiks miał kilka wzlotów i upadków, a przez ostatnie dwa lata publikowałam nieregularnie nowe i archiwalne paski. Jest to mniej więcej to, co tutaj widzicie. :)
W lecie 2025 r. przeprowadziłam się z narzeczonym do innego miasta i zaczynamy tutaj nasze nowe życie – osiadłam na tyle, że zdecydowałam się na reaktywację IWU i… właśnie tutaj będziecie mogli czytać nowe paski komiksu. :)