Kiedy rysowałam ten art, przypomniała mi się piosenka Bisza „Niech czas stanie”. I jej fragment: „mam lipiec w kalendarzu, za oknem już październik”. Słuchałam Bisza namiętnie w czasach licencjatu (2010-2013) i utożsamiałam się. Czasem jeszcze wracam do tych piosenek, chociaż moje życie wygląda teraz zupełnie inaczej.
