Ostatnio mało publikuję, ale mam ważny powód. :) Mam co robić i ogólnie wartościuję sobie pewne sprawy. Ale wyniki tych procesów poznam dopiero jak na dobre tu osiądziemy.
Zrobiłam sobie przerwę w sprzątaniu kuchni i popełniłam sztukę.
Było ok póki nie doszłam do parkietu, który niestety mnie przerósł. XD Ale bardzo chciałam narysować “scenkę rodzajową” ala “rysunek z natury” – tyle, że w swoim typowym stylu, w nowym domu. No i narysowałam. :3
Niestety na wyjeździe nie mam tabletu, a tam gdzie mieszkamy nawet nie bardzo mogłabym się z nim rozstawić – nie mam ochoty na interakcje i normickie pytania czy to ja, albo czy potrafiłabym narysować fotorealistyczny portret całej familii na podstawie zdjęcia.
Także zostaje mi ołówek. :)
Witam Cię po dłuższej przerwie. Wygląda na to, że wszystko u Was zmierza ku dobremu – i mam nadzieję, że się nie mylę.
Całkiem przyjemnie wygląda to wnętrze. A rysunek – jest mega! Urzekła mnie ilość szczegółów, jakie zamieściłaś rysując to, co jest za oknem – zwłaszcza ta uliczna lampa i linie energetyczne. Nie ukrywam, że dobrze jest zobaczyć twoją twórczość w wydaniu tradycyjnym.
Pozdrówki! 🌿
Nie mylisz się. :)
Dzięki, cieszę się, że Ci się podoba – ja osobiście preferuję rysowanie komputerowe. :)
Bardzo fajny rysunek! Lepiej niż na tablecie. Jest żywy.
I bardzo dobrze Ci z tym ołówkiem! Widzę że dużo mnie ominęło, u Ciebie wiele zmian!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie – jest nowy wpis🙂