29.10.24 – październik w parku im. Rotmistrza Witolda Pileckiego

Dawno nigdzie nie byliśmy, więc w końcu przyszedł czas na ruszenie zadów. :) Wybraliśmy się w znane już nam miejsce, park im. Rotmistrza Witolda Pileckiego, ale naszą podróż zaczęliśmy inaczej – Miś zajechał od drugiej strony parku, tej bardziej leśnej i w sumie wyszło nam to na dobre, bo było mnóstwo miejsca do zaparkowania auta – a też nie na jakimś odludziu, bo blisko były domki jednorodzinne i ogródki działkowe.

Za bardzo nie ma tu czego relacjonować, bo zrobiliśmy po prostu kółeczko – zaszliśmy do obiektu o nazwie Pomnik Walther Steinhof i wróciliśmy do samochodu inną drogą. Moje robienie zdjęć co dwa kroki mocno spowalniało tempo :), ale za to Niura mogła z upodobaniem buszować (i sikać :)) w liściach.

Ludzi było mało, spotkaliśmy kilka fajnych piesków, za to komary wciąż próbowały ciąć – na szczęście nie przebiły się przez długie spodnie i bluzy. Pogoda nie była najgorsza, chociaż słońce wyjrzało dopiero jak wracaliśmy do auta.

Łapcie fotki. :)

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
jotka

Zdjęcia wyszły ciekawe, coraz więcej liści, ale nadal słonecznie:-)
Owadom chyba się pomyliło, zbyt ciepło, by spać…

0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x