Tag: zdrowie psychiczne

21.08.2025 – dla zdrowia (psychicznego)

Dzisiejszy wypad do lasu i “odkrycie” – cudzysłów, bo miejscówka jest raczej znana w okolicy :) – pozostałości po dawnej leśniczówce. Fragment płotu, drzewa owocowe, trochę kwiatów i innej roślinności niezbyt typowej dla lasu, a obok na wpół wyschnięty stawik. Szkoda tylko, że ekipy raczące się w tym spokojnym i nieco odludnym miejscu alkoholem nie […]

05.05.2025 – Palmiarnia Miejska w Gliwicach

Dzisiaj przed południem miałam wizytę u kardiologa i korzystając z faktu, że byliśmy w Gliwicach – postanowiliśmy odwiedzić tamtejszą Palmiarnię Miejską. Mieliśmy dobry powód, bo odbywała się tam mała wystawa kaktusów z prywatnych kolekcji miłośników tych roślin. Tutaj więcej o wystawie. W Palmiarni ostatni raz byliśmy trzy lata temu, a dawno temu, jeszcze jako uczniak […]

04.01.2025 – popołudnie w lesie

Spadło trochę śniegu, świeciło słońce, do tego lekki mróz – idealna pogoda na spacer. :) Ostatnio nie dopisywało nam obojgu zdrowie ani fizyczne (grypsko…) ani psychiczne (nowy rok zaczęłam od konkretnego kryzysu, ale na szczęście obyło się bez szpitala – a u nas jak jedno się źle czuje, to drugie automatycznie też)… Ale dzisiaj, w […]

04.06.2024 czyli po śrubki do Obi

 Przez kilka dni nie spacerowaliśmy. Powody były trzy: Miś był chory, była fatalna pogoda i silne deszcze, a poza tym był długi weekend. A w długi weekend jak wiadomo, nie można nic zrobić normalnie, bo wszędzie są tłumy ludzi, podpitych idiotów i rozwrzeszczanych dzieciaków. Dzisiaj w końcu postanowiliśmy wyjść i znowu połączyć przyjemne z pożytecznym, […]

Ruszamy :)

Jesteśmy dwójką ludzi zaręczonych, szczęśliwych, ale niestety zaburzonych i co często za tym idzie – otyłych. Wbrew trendom podążającym za wypaczoną ciałopozytywnością (notabene jest to termin wyłącznie dla kobiet, gruby facet to nie piękny człowiek tylko tłusty wieprz – piszę to jako kobieta, żeby nie było wątpliwości) – tłuste NIE JEST zdrowe. Czy jest piękne […]