22.09.24 – dotleniamy się w Lesie Łabędzkim

 Uparliśmy się na ten Kamień w Kałuży. :) Znalazłam inną trasę, która do niego prowadzi… Ale cóż. Okazało się, że to boczna ścieżka od głównej drogi i nie mielibyśmy nawet gdzie tam zaparkować. No to zaczęliśmy szukać innego miejsca, w końcu – znaleźliśmy, Miś zaparkował, podchodzimy… a tam szlaban i pan ochroniarz informujący nas, że tutaj nie ma przejścia. Tak, poligon Bumaru. Kamień w Kałuży znajduje się na terenie poligonu i nic się z tym faktem nie zrobi. 

Pojechaliśmy w tę część lasu, w której byliśmy ostatnio, tylko tym razem postanowiliśmy pójść w inną stronę. 

No i spacerowaliśmy, komary niestety jeszcze trochę gryzły, na szczęście pogoda jak najbardziej dopisała. Dookoła było sporo ludzi, bo pogoda i dzień wolny.

Standardowy spacer, plus minus półtorej godziny, wypoczęliśmy fizycznie i psychicznie, a psica zyskała nowe tereny do obwąchania. :)

0 thoughts on “22.09.24 – dotleniamy się w Lesie Łabędzkim

  1. jotka says:

    Uwielbiam takie ścieżki, a ta pajęczyna, to zdjęcie roku, jeszcze pająk pośrodku!
    Widać jesień gołym okiem, ale jakże piękna!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *