Tag: okolica

16.06.2024 – spacery z psem i ratowanie kitku

Na początek muszę napisać o pewnej sprawie… Posiadanie psa to nowość zarówno dla mnie, jak i mojego narzeczonego. No i niestety im dłużej mamy Niurę i im więcej z nią chodzimy, tym zaczynamy dostrzegać te wszystkie wady wyprowadzania psiaka… Nie, nie chodzi o Niurkę, bo ona na spacerach jest grzeczna jak aniołek i posłuszna. Chodzi […]

15.06.2024 – rekreacja z nutą niesmaku

Dzisiaj było dość upalnie – w końcu mamy lato… Zdecydowaliśmy więc, że pójdziemy z Niurką na dłuższy spacer dopiero po 18:00. Stwierdziliśmy, że najpierw pojedziemy do centrum handlowego dokupić saszetek dla kitków w sklepie zoologicznym, a potem pojedziemy z Niurą do naszego parko-lasu za kościołem. Niura początkowo czuła się w tym paku nieswojo – było […]

14.06.2024 czyli nowy członek rodziny :)

Dzisiaj nasza rodzina powiększyła się o Niurę. Niura była u naszych ziomków, którzy prowadzą hodowlę shibek – legalną, zarejestrowaną i dbającą o dobrostan psów. Jako, że psina skończyła już 5 lat, została wykastrowana i przekazana do adopcji – nazywa się to emeryturą hodowlaną. Szukaliśmy spokojnej kluchy kanapowej, która nie musi mieć zapewnionej aktywności na cały […]

04.06.2024 czyli po śrubki do Obi

 Przez kilka dni nie spacerowaliśmy. Powody były trzy: Miś był chory, była fatalna pogoda i silne deszcze, a poza tym był długi weekend. A w długi weekend jak wiadomo, nie można nic zrobić normalnie, bo wszędzie są tłumy ludzi, podpitych idiotów i rozwrzeszczanych dzieciaków. Dzisiaj w końcu postanowiliśmy wyjść i znowu połączyć przyjemne z pożytecznym, […]

28.05.2024 czyli po prostu idziemy po zakupy

 Dzisiejszy spacer nie odbył się w żadnej efektownej okolicy, bo po prostu szliśmy przez miasto. Plan był prosty – nadać przesyłki z Vinted w paczkomacie, zajść do sklepu wyłącznie z artykułami dla kitku (dostawa puszek z Allegro będzie dopiero jutro, a wszystko już zeżarły) i wrócić do domu okrężną drogą. No i… co mam powiedzieć, […]

23.05.2024 czyli bliska okolica

Wyszliśmy z domu około 16:00 z zamiarem nie zmachania się. :) Postanowiliśmy odwiedzić bliską okolicę, gdzie chodziłam czasem z ojcem na spacery – ale ostatni raz byłam tam chyba w 2009. Miś nie był tam w ogóle, a ja chciałam zobaczyć co tam się pozmieniało. Szliśmy wzdłuż ogródków działkowych, które ciągną się kawałek, potem wzdłuż […]

Ruszamy :)

Jesteśmy dwójką ludzi zaręczonych, szczęśliwych, ale niestety zaburzonych i co często za tym idzie – otyłych. Wbrew trendom podążającym za wypaczoną ciałopozytywnością (notabene jest to termin wyłącznie dla kobiet, gruby facet to nie piękny człowiek tylko tłusty wieprz – piszę to jako kobieta, żeby nie było wątpliwości) – tłuste NIE JEST zdrowe. Czy jest piękne […]

« Poprzednia strona